Dzieci lubią Misie, misie lubią Dzieci :)
Pamiętacie to jeszcze?
Ja, jak przez mgłę :)))
Moja Córa też kocha wszystkie swoje misie. Jak trzeba to przytuli, ukocha mocno, ucałuje.
Karmi, podaje lekarstwa, prawdziwa troskliwa Mama.
Układa je do snu, nie tylko ze sobą, często w środku dnia, kładzie na poduszkach, przykrywa kocykiem. Ale jak przykrywa?
Przykrywa całe, tak że ich nie widać, układa na nich cały zwinięty w gulę kocyk :).
Dziwię się, że się jeszcze nie podusiły :).
Owe misie układane są według jakiegoś schematu, jeszcze tego nie rozgryzłąm, ale zasady
w misiowym domu są! Muszą być! Nie to co w naszym ;).
Teddy (z Ikei) na przykład śpi w łóżeczku i rzadko z niego wychodzi, ostatnio dołączył do niego miś Misio.
Jak usypiała miśki spały na sobie, tak je sama ułożyła, ukochała i usnęła.
Obudziła się ok 5.30 rano i płacze, Tatuś ją przekonał żeby jeszcze zasnęła.
Usnęła w nogach łóżeczka i nagle wyrywa się ze snu i krzyczy: NIE! NIE! NIE!
Doczołgała się do miśków, zdjęła misia Misia z Teddiego i... spokojnie zasnęła.
Taka sytuacja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz