wtorek, 5 listopada 2013

SMILE TO BE HAPPY

    Pogoda jaka jest... każdy widzi, nie miałyśmy więc okazji do zrobienia nowych zdjęć. Poza tym przez chorobę, a właściwie kilka choróbsk dopiero dziś, po bardzo dłuuugim czasie córcia wyszła z domu. Na osłodę przedstawiamy wiosenną stylizację, w tle soczysta zieleń pobliskiego parku. Pozy nie są zbyt wymyślne ponieważ wiosną Laurka nie potrafiła jeszcze chodzić :). Nie miała też ani jednego ząbka, co z resztą da się zauważyć :))). Czyż nie jest przesłodziakiem?


     Laurunia ma na sobie "niezniszczalną" bluzę z wymownym napisem :), minęło prawie pół roku odkąd zaczęła ją nosić i nadal się sprawdza, choć podany na metce rozmiar to 6-9 mcy. Jest bardzo miła w dotyku i dobrze się zakłada,
 (z tyłu 2 napy). Poza tym nie jest ani za gruba, ani za cienka, taka w sam raz. No i napis, każdego rozczula. Do tego hit sezonu (oczywiście sezonu wiosna-lato) neonowe legginsy.




Laura ma na sobie: 
opaska - no name (kupiona w pobliskiej pasmanterii)
bluza z napisem - zara
legginsy i skarpetki - bazarkowe
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz